|
Link :: 19.12.2005 :: 22:53 1838 - Ukazuje się pierwszy numer Pierwiosnka pod redakcją Pauliny Kwiatkowskiej. W piśmie są publikowane tylko teksty kobiet. 1846 - Zostaje opublikowana Poganka Narcyzy Żmichowskiej. Kobiety zaprzyjaźnione z pisarką tworzą kobiecą grupę Entuzjastek. Głoszą hasła wolności i aktywności kobiet. 1865 - Zaczyna się ukazywać pismo kobiece Bluszcz pod redakcją Marii Ilnickiej. 1869 - Zostaje przetłumaczona książka o edukacji kobiet Wirginii Penny. 1870 - Anna Tomaszewska-Dobrska jako pierwsza Polka studiuje na uniwersytecie w Zurychu. Mimo uzyskania przez nią świadectwa ukończenia fakultetu, warszawskie Towarzystwo Lekarskie odmawia jej członkostwa. 1880 - Powstają Czytelnie Naukowe dla Kobiet (pierwsze centra samokształcenia). 1883 - Powstają pierwsze tajne kursy dla kobiet pod przewodnictwem Jadwigi Dawidowej. 1885 - Kursy prowadzone przez Jadwigę Dawidową zostają przekształcone w tajny Uniwersytet Latający. 1886 Zostaje powołana tajna organizacja kobiecej Koła Kobiet Korony i Litwy pod patronatem Elizy Orzeszkowej i Marii Konopnickiej. 1890 - Powstaje polska filia międzynarodowej organizacji kobiecej zwana Unią pod przewodnictwem Cecylii Walewskiej, Pauliny Kuczalskiej-Reinschmit i Walerii Marrene-Morzkowskiej. 1891 - Powstaje kobiecy komitet jubileuszowy z okazji obchodów 25-lecia twórczości Elizy Orzeszkowej i pierwszego Zjazdu Kobiet. Po raz pierwszy zostaje użyte słowo "feministka". 1894 - Trzy pierwsze kobiety rozpoczynają studia na Uniwersytecie Jagielońskim. Od 1897 za zgodą austriackiego Ministerstwa Edukacji kobiety mają prawo rozpocząć studia na wydziale filologii, a od 1900 na wydziale medycyny. 1895 - Zaczyna wychodzić pismo Ster Pauliny Kuczalskiej-Reichsmit i jest wydawane do 1897. Próby przemian kulturowych - manifest Forpoczty Marii Komornickiej, Wacława Nałkowskiego i Cezarego Jellenty. 1900 - Ukazuje się pierwsze wydanie List do kobiet niemieckich i O Polsce Francuzom Elizy Orzeszkowej. 1906 - Ukazują się Kobiety Zofii Nałkowskiej. 1907 - Zostaje wznowiony Ster funkcjonujący jako Organ Równouprawnienia kobiet. Liberalizacja ustawy o stowarzyszeniach umożliwia legalne powstanie Stowarzyszenia Równouprawnienia Kobiet Polskich. Podział Stowarzyszenia na Związek Równouprawnienia Kobiet Polskich (z Pauliną Kuczalską-Reinschmit na czele) i Polskie Stowarzyszenie Równouprawnienia Kobiet (z Cecylią Walewską na czele). Zostaje zorganizowany w Warszawie pierwszy jawny Zjazd Kobiet z okazji 40-lecia twórczości Elizy Orzeszkowej. 1910 - Kobieta po raz pierwszy otrzymuje pracę w Banku Handlowym w Warszawie. 1916 - Powstaje Liga Kobiet z Anielą Krzyżanowską na czele i działa przy naczelnym Komitecie Narodowym w Krakowie, liczy 12 tysięcy kobiet. 1918 - Kobiety otrzymują bierne i czynne prawo głosu zagwarantowane w dekrecie o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego. Irena Kosmowska zostaje mianowana wiceministrem opieki społecznej w Tymczasowym Rządzie Ludowym Republiki Polskiej. 1921 - Wszystkie kobiety mają zagwarantowane konstytucyjnie czynne i bierne prawo głosu oraz dostęp do urzędów publicznych na równi z mężczyznami. Uchylenie ograniczenia kobiet zamężnych do sprawowania czynności prawnych. 1925 Helena Wiewiórowska jest pierwszą kobietą dopuszczoną do polskiej palestry. 1928 Kobieta otrzymuje stanowisko sędziego. 1929 - Wchodzi w życie zasada równouprawnienia każdego z małżonków w życiu osobistym. Podczas debaty nad nowym kodeksem karnym II RP zostaje zaproponowana kara do 5 lat pozbawienia wolności dla kobiet poddających się aborcji i dla osób wykonujących zabieg. Na Drugim Kongresie Polskich Prawników zostaje ogłoszona deklaracja przeciw penalizacji aborcji. 1932 - Zaczyna się ukazywać dodatek Wiadomości Literackich, Życie Świadome zawierający kwestie między innymi równouprawnienia kobiet, reformy edukacyjnej, akceptacji samotnych matek. Publikują w nim Tadeusz Boy Żeleński, Maria Pawlikowska i Zofia Nałkowska. Kodeks karny dopuszcza możliwość dokonania aborcji tylko za zgodą prokuratora, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, kazirodztwa i stosunku z osobą niepoczytalną. W przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety dwóch lekarzy musi wydać pisemne zaświadczenie. 1947 - Na Uniwersytecie Warszawskim rozpoczyna studia 7460 studentów, których połowę stanowią kobiety. 1952 - Nowa Konstytucja gwarantuje kobietom i mężczyznom równe prawa we wszystkich dziedzinach życia. Kobiety maja takie samo prawo do pracy i jednakowego wynagrodzenia, co mężczyźni. Codzienna rzeczywistość jednak wyraźnie odbiega od formalnych zapisów. 1956 - Nowa ustawa dopuszcza dokonanie aborcji przez kobietę będącą w ciężkim położeniu materialnym lub trudnej sytuacji życiowej. 1957 - Powstaje Towarzystwo Świadomego Macierzyństwa (w okresie późniejszym działa jako Towarzystwo Planowania Rodziny, a następnie jako Towarzystwo Rozwoju Rodziny). 1959 - Władze podejmują kolejne kroki zmierzające do liberalizacji aborcji. 1964 - Eugenia Umińska, wybitna skrzypaczka, zostaje rektorem PWSM w Krakowie. 1979 - Polska podpisuje Konwencję o Eliminacji Wszelkich Form Dyskryminacji Kobiet i ratyfikuje ją w 1981. 1980 - Powstaje nieformalna grupa feministyczna (późniejsze Polskie Stowarzyszenie Feministyczne). 1981 - Polska ratyfikuje Konwencję nr 111 Międzynarodowej Organizacji Pracy (z 195 dotyczącą dyskryminacji w zakresie zatrudnienia i wykonywania zawodu. 1986 - Nieformalna grupa feministyczna współorganizuje festiwal filmów reżyserowanych przez kobiety, czyli imprezę pt. "Kino kobiet". W drugiej połowie lat osiemdziesiątych zostaje utworzony urząd Pełnomocnika do spraw Kobiet. Nazwa Urzędu z upływem lat podlega licznym zmianom: urząd Pełnomocnika do spraw Kobiet, Kobiet, Rodziny i Młodzieży, Rodziny i Kobiet, Rodziny. 1988 - Przedstawicielki późniejszego Polskiego Stowarzyszenia Feministycznego jako pierwsze piszą protest w sprawie projektu ustawy antyaborcyjnej. 1989 - Polskie Stowarzyszenie Feministyczne zaczyna działać formalnie. Zofia Kuratowska zostaje wicemarszałkiem Senatu. 1990 - Minister Zdrowia wydaje rozporządzenie o zakazie przerywania ciąży poza publicznymi zakładami opieki zdrowotnej. 1991 - Pierwsza kobieta w wojsku, Maria Wittek zostaje mianowana pułkownikiem. Henryka Bohniarz zostaje pełnomocniczką rządu ds. organizacyjnych Ministerstwa Przemysłu i Handlu, a następnie ministrem przemysłu i handlu. Janina Sadowska zostaje powołana na stanowisko wojewody tarnobrzeskiego. Ewa Spychalska zostaje przewodniczącą OPZZ. Alicja Grześkowiak otrzymuje nominację na wicemarszałka sejmu. 1992 - Hanna Suchocka zostaje pierwszą kobietą premierem w historii Polski. Otrzymuje tytuł człowieka roku 1992 tygodnika "Wprost". Hanna Gronkiewicz-Waltz zostaje powołana przez Sejm na stanowisko prezesa NBP. Anna Popowicz zostaje odwołana ze stanowiska pełnomocnika rządu ds. kobiet i rodziny. Powstaje Federacja Klubów Kobiet Aktywnych Zawodowo. Zostaje opublikowane polskie wydanie Norweskiej ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn będące owocem współpracy polsko - norweskiej. Małgorzata Fuszara i Eleonora Zielińska przygotowują pierwszy projekt ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn. 1993 - Wchodzi w życie ustawa antyaborcyjna (ustawy o ochronie płodu ludzkiego) dopuszczająca aborcję w takich wyjątkach jak zagrożenie życia lub zdrowia kobiety, gwałt, nieodwracalne uszkodzenie płodu. Aborcja może być dokonywana tylko w państwowych szpitalach. 1996 - Inicjatywę w sprawie projektu ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn przejmuje Parlamentarna Grupy Kobiet. 1997 - Rząd SLD-PSL przyjmuje Krajowy Plan Działań na Rzecz Kobiet będący wynikiem zobowiązań Polski w związku z podpisaniem Platformy Pekińskiej ONZ. Wykonanie programu zostaje wstrzymane przez nowy rząd AWS-UW. Sejm odrzuca projekt referendum w sprawie legalizacji aborcji. 1999 - Projekt ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn zostaje odrzucony w pierwszym czytaniu. Zostaje uchwalona ustawa dotycząca modyfikacji prawa małżeńskiego poprzez wprowadzenie instytucji separacji. 2000 - Na sesji ONZ w Nowym Jorku poświęconej sytuacji kobiet Polska odcina się od stanowiska Unii Europejskiej i przyłącza się do stanowiska takich państw, jak Sudan, Libia, Iran i Algieria. Polskę wtedy reprezentuje Jerzy Kropiwnicki o poglądach prawicowych, który twierdzi, iż w jego kraju nie występuje dyskryminacja kobiet. Odmiennych informacji dostarczają raporty ONZ świadczące o powszechnej nierówności kobiet i mężczyzn. Zostaje zorganizowana pierwsza Manifa przez nieformalną grupę Porozumienie Kobiet 8 Marca. Manifestacja miała na celu zwrócenie uwagi na silną dyskryminację kobiet w Polsce (Manify są od tej pory organizowane co roku). 2001 - Na mocy rozporządzenia Rady Ministrów ustanawia się urząd Pełnomocnika Rządu do spraw Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn. Na stanowisko pełnomocnika zostajepowołana Izabela Jaruga-Nowacka. Pełnomocniczka podejmuje prace nad drugim projektem Krajowego Programu Działań Na Rzecz Kobiet. Hanna Gronkiewicz-Waltz zostaje wiceprezesem Europejskiego Banku Europy Odbudowy i Rozwoju. 2003 - Pełnomocniczka Izabela Jaruga-Nowacka bierze udział w dwóch programach przedakcesyjnych Unii Europejskiej, w ramach Programu Phare 2002: Wzmocnienie polityki równego traktowania kobiet i mężczyzn. Te działania świadczą o przesunięciu stanowiska Polski w sprawie dyskryminacji kobiet w stronę państw należących do Unii Europejskiej. Pełnomocniczka rządu do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn nawiązuje współpracę z rządem norweskim. Zostaje zorganizowana konferencja polsko-norweska dotycząca "Równego statusu kobiet i mężczyzn w Polsce i Norwegii". Komentuj(0) Link :: 18.11.2005 :: 23:27 Trzy słowa : WYBACZ MI KOCHANIE Nic więcej. Konkretne tłumaczenie, proszenie, błaganie uważa za zbędne. W tych trzech słówkach, uważa, zamieścił wszystko. Zadośćuczynienie za mój płacz, żal, rozdarte serce. Lekarstwo na moje cierpienie. Nie ma winy. Jest przecież WYBACZ MI KOCHANIE. A ja czekam i czekam... Głucha cisza. Nic już... Są grzeszki małe i ciężkie przewinienia. Ja to rozumiem i rozróżniam je. Umiem oddzielić drobne, przypadkowe błędy od tych, których nijak wytłumaczyć nie można. Dlaczego On nie potrafi? Dlaczego uważa, że trzy słówka, trzy banalne wyrazy zastąpią mi te jakże oczekiwane tłumaczenia i zapewniania? On operuje tymi słowami zawsze. Niezależnie od wagi, nazwijmy to, przewinienia, które przyczyniło się do tego, że niejako zmuszony został do ich wypowiedzenia. Dlaczego myśli, że to wystarczy? Dlaczego tak pewny jest, że znów wybaczę: po raz szósty, ósmy, dziesiąty.... Jemu wybaczają zawsze. Szef w pracy z przymrużeniem oka patrzy na kolejne niewykonane przez niego zadanie. "Nie zrobił teraz, zrobi później. Nie zajdzie przecież w ciążę, nie pójdzie na urlop wychowawczy. Ma więc czas - wybaczam". Ksiądz w konfesjonale lekko się uśmiechnie, zaczerwieniony, gdy On opowie mu o swych licznych kochankach. "Wybaczam Ci synu". Własna matka mu wybaczy, gdy kolejny raz zapomni o jej imieninach, nieprzyniesionych zakupach czy niedzielnych odwiedzinach. "Wybaczam, synku, młody jesteś, musisz się wyszaleć!" Może ja też powinnam. Tysięczny raz stracić własną godność i czekać, i modlić się, by dzień, w którym znów wymówi to swoje "wybacz mi kochanie" nadszedł jak najpóźniej? Być może za bardzo jestem konfliktowa, wymyślam sobie naprawdę nieistniejące problemy, uwielbiam się kłócić? Może rzeczywiście z minuty na minutę bardziej robię się zrzędliwa, zatracam swą młodość, spontaniczność i robię z niego potwora? Tak, to wszystko naprawdę mogłoby być prostsze: wybacz - wybaczam, wybacz - wybaczam. Tylko, że ja... ja już nie mogę... Nie mogę już czekać na Ciebie. Nie mogę widzieć Cię z inną. Nie potrafię już znieść Twoich kłamstw. Nie dam się poniżać. Ja już nie przebaczę, nie przebaczę już nigdy... Wybacz mi kochanie... Komentuj(5) Link :: 17.11.2005 :: 23:50 Urząd Pełnomocnika Rządu do spraw Równego Statusu został powołany po utworzeniu rządu Leszka Millera. Pełnomocnikiem (w randze sekretarza stanu) jest Izabela Jaruga-Nowacka, posłanka Unii Pracy, której zadaniem jest "propagowanie i urzeczywistnianie zasady równego traktowania kobiet i mężczyzn we wszystkich sferach życia społecznego oraz przeciwdziałanie wszelkim przejawom dyskryminacji ze względu na płeć". TWOJE PRAWA. Masz prawo (według H. Fensterheima) do: wyrażania siebie, swoich opinii, potrzeb, uczuć - tak długo, dopóki nie ranisz innych do wyrażania siebie -nawet jeśli rani to kogoś innego - dopóki twoje intencje nie są agresywne do przedstawiania innym swoich próśb - dopóki uznajesz, że oni mają prawo odmówić do korzystania ze swoich praw. Komentuj(3) Link :: 17.11.2005 :: 23:41 Nic na to nie poradzę, że dzień kobiet kojarzył mi się zawsze z dniem dobroci dla zwierząt. Domowych, na szczęście. I cóż z tego, w końcu to tylko moje odczucia. A jednak. Kilka dni temu przyszedł do mnie emalią poniższy tekst: PIES kontra KOBIETA Różnice: >Pies Ci wybaczy gdy pogłaszczesz innego psa. > Pies się nie obrazi, jeśli przypadkowo powiesz mu: Burek [a on jest Azor!] > Pies lubi jak traktuje się go szorstko podczas zabawy. > Pies się nie obrazi, jak go klepniesz albo potarmosisz w obecności innych > ludzi. > Pies rozumie, ze pierdnięcie może być zabawne. > Pies doceni, ze jesteś owłosiony. > Pies lubi, gdy rozrzucasz swe rzeczy na podłodze. > Pies zachowuje się tak samo przez cały miesiąc. > Rodzice psa odwiedzają Cię naprawdę rzadko. > Psy nie odchudzają się na śmierć i nie płaczą, ze maja za tłuste łapy albo za puszysty ogon. > Żaden pies nie kupił płyty Enrique Iglesiasa. > Możesz mieć w domu całe stado psów. > Pies rozumie, ze jak na niego wrzaśniesz, to ma być cicho. > Pies nie chce byś ciągle trzymał go za łapę i patrzył mu na ślepia. > Psu śmierdzi z pyska bardziej niż Tobie. Podobieństwa: Pies i kobieta wyglądają jednakowo głupio w kapeluszach. > Ale oboje wyglądają nieźle w futrach. > I on i ona nie znają się na piłce nożnej. > Oboje jednakowo dobrze udają, że nas słuchają. > Żadne z nich tak naprawdę nie rozumie, co do nich mówisz. > Jak masz jedno albo drugie w domu, to na pewno nie będziesz spał sam. I co nie miałam racji, że coś w tym jest? Drogi Romanie! Zwracam się w tym momencie do autora pomysłu, jest jeszcze jedna rzecz, która różni kobietę od psa. Może się okazać, że pewnego dnia tylko pies będzie Cię witał na progu Twojego domu, bo kobieta z pewnością nie będzie skakała z zachwytu. Że o merdaniu ogonem nie wspomnę. Komentuj(2) Link :: 17.11.2005 :: 23:31 Piękno, słabość siła, odpowiedzialność, złość, miłość - kobiecość, spróbujemy dotrzeć do jej esencji. Na chwilę zignorujemy męski świat . Tu chodzi nam o doświadczenie wspólnoty kobiet i poczucie w sobie kobiecej siły. Chcemy stworzyć przestrzeń na różne jej przejawy. Popatrzymy w kobiecy sposób na problemy świata i sprawdzimy jak to zmienia naszą codzienność. Komentuj(0) Link :: 17.11.2005 :: 23:10 Dlaczego tak się dzieje? Przecież większość młodych dziewczyn walczy o swoją godność, nie zgadza się na bezkarne, wulgarne zachowanie mężczyzn wobec nich. Wiedzą o społecznej niesprawiedliwości, dyskryminowaniu kobiet. Nie zgadzają się z takim stanem rzeczy, marzą o zmianie. I najczęściej nie poprzestają na marzeniach. Młode dziewczyny - wojowniczki o kobiece prawa - mówią głośno o tym, co im się podoba w naszym świecie, a co nie. Jednak prawie żadna nie powie głośno, że jest feministką. Co gorsza, żadna nie przyzna się do tego nawet sama przed sobą. Zastanawia mnie, z jakiego powodu tak jest? Może to dlatego, że wśród młodych ludzi powszechne jest chore przekonanie, że feministka to nie kobieta... Nastolatki wykreśliły więc ze swojego słownika, ku uciesze mężczyzn, termin "feminizm". Ułatwiło im to trochę życie, nikt im już nie odmówi kobiecości. Ale czy wobec tego w walce o równe prawa kobiet ich przeciwnicy potraktują je poważnie? Czy przyjmą do wiadomości zdanie dziewczyny, która sama nie jest pewna swoich poglądów i obawia się nazwać rzeczy po imieniu? Trochę przeraża mnie taki stan rzeczy. Że młode kobiety myślą o feminizmie ze strachem. Że czasem nawet czują się od feministek lepsze, bardziej kobiece. Zastanawia mnie tylko, czy będą tak samo o sobie myśleć za pięć, dziesięć czy dwadzieścia lat. Kiedy na pewno zmieni im się hierarchia wartości i "mieć chłopaka" już nie będzie najważniejsze. Kiedy będą chciały zrobić karierę, osiągnąć zawodowy sukces, być godnie traktowane, a w tym wszystkim przeszkadzać im będzie właśnie to, że są kobietami? Czy wtedy żałować będą, że bały się czy też nie umiały nazwać rzeczy po imieniu, sprecyzować swoich poglądów? Czy wtedy w końcu bez wstydu wypowiedzą hasło "feminizm"? A ja? Jestem kobietą. Jestem nastolatką. I, choć tu pewnie wielu osobom się narażę, jestem też feministką... I co? To nie takie straszne! Komentuj(2) Link :: 17.11.2005 :: 23:08 Wśród młodych kobiet głośne przyznanie się do tego, iż jest się feministką, jest bardzo trudne. Takie dziewczyny z góry skazane są na złośliwe uśmieszki i docinki swoich kolegów. Bycie feministką to postawa, która wśród młodzieży nie uchodzi... Komentuj(0) Link :: 17.11.2005 :: 23:07 Niektóre rwą włosy z głów, mniej wrażliwe jeszcze się oburzają, reszta zobojętniała - tak mniej więcej opisać można reakcje kobiet na ich wizerunek w reklamie. Pozostaje tylko zmienić program lub po prostu bojkotować wybrane marki. Ale już wkrótce to się zmieni. Panie, panowie, chapeaux bas! Oto nadchodzi ... konsument XXI wieku czyli kobieta wykształcona, wyzwolona, samotna i niezależna. Informuje o tym raport "The Single Female Consumer" przygotowany przez niezależną firmę w ramach Young & Rubicam Inc. Wyniki przeprowadzonych badań "pokazują wyraźnie, że samotnie żyjące kobiety będą stopniowo coraz silniejszą grupę konsumencką (...)" Oczywista więc staje się konieczność przewartościowania dotychczasowego myślenia o kobiecie w kontekście przekazu reklamowego. Czy będzie to oznaczało kres tak powszechnego w reklamie obrazu kobiety jako kury domowej czy słodkiej idiotki -przedmiotu pożądania? Przyszłość pokaże. Osobiście wierzę, że nowe zachowania konsumenckie kobiet wymuszą na agencjach reklamowych większą rozwagę i szacunek dla postaw, stylu życia i przekonań współczesnych kobiet. Twórcy reklam przestaną operować krzywdzącymi stereotypami i uciekać się do rażących uproszczeń. A co za tym idzie zmieni się również percepcja przekazów reklamowych. Nie będziemy już konstatować niektórych spotów stwierdzeniem, że to wymyślił mężczyzna! Zdarza się przecież, że o autorstwo wyjątkowo przykrych dla nas reklam posądzamy mężczyzn. I bywa, że tkwimy w błędzie. Tak było w przypadku reklamy firmy Pitney Bowles producenta sprzętu biurowego. Ta pełnokolumnowa reklama o charakterze teaserowym ukazała się w "Trybunie", przedstawiała zdjęcie atrakcyjnej blondynki i hasło: "Włóż mi!" Następnego dnia layout uzupełniono o znajdujący się na wysokości bioder dziewczyny obrazek urządzenia wkładającego dokumenty do kopert. Skrajnie posunięty męski szowinizm? Hasło i projekt reklamy wymyśliły kobiety. Okazuje się zatem, że nie tylko mentalność mężczyzn powinna się jak najszybciej zmienić, choć to głównie ich postulat większego szacunku - jeśli już nie dla kobiety to przynajmniej dla konsumenta - dotyczy przede wszystkim. Kocie spojrzenie głupiej baby Znajduję zrozumienie dla wielu oburzających spotów, ale bardzo nie lubię kiedy ktoś traktuje mnie jak głupią babę. A czuję się tak ilekroć oglądam ostatnie reklamy Okocimia. Prawdziwie mocne wejście, trzeba przyznać. Głupiutkie do bólu, puste dziewczątko plecące bzdury przy desce do prasowania (zna swoje miejsce, kobita...) i biedny, nieszczęśliwy facet (tradycyjnie przykuty do fotela), który musi jej wysłuchiwać. Wyskoczyłoby się na piwko, ach... Do tego jeszcze śliczna blondyneczka odbierająca "klatą" rzuconego w jej stronę kapsla z butelki Okocimia Premium w następnym telewizyjnym spocie. Skąpo ubrana i głupio uśmiechnięta, a jakże! To takie śmieszne... Jaskółki na niebie Pojawiające się ostatnio na naszych ekranach spoty pozwalają prognozować, że wizerunek kobiet w reklamie faktycznie ulega zmianie. Obok wciąż uśmiechającej się schludnej pani Biedronki coraz częściej zobaczyć można kobietę aktywną zawodowo, samodzielną i przedsiębiorczą. Tak jest np. w reklamie środka przeciwbólowego Apap, którego główną bohaterką jest kobieta szef. Podobnie w reklamie dezodorantu Bac ("dziś znowu mam jedno spotkanie za drugim" ) lub Dove, gdzie mowa jest o życiu zawodowym kobiet. Przestrzeń kuchennych blatów i drzwi łazienki przestają powoli ograniczać ten płytki i uproszczony wizerunek kobiety. Bo nie tylko w życiu ale i w reklamie coraz trudniej będzie wmawiać kobietom, że najlepiej czują się w kuchni a szczytem szczęścia jest śnieżnobiały mężowski kołnierzyk. Tylko dla kobiet Ku zadowoleniu wielu z nas internet przestaje być domeną mężczyzn. Według badania NetTrack firmy SMG/KRC kobiety stanowią prawie 40% użytkowników internetu. Kobiety te wyróżniają dobre wykształcenie i wysokie dochody - dlatego w sieci powstaje coraz więcej polskojęzycznych serwisów adresowanych wyłącznie dla nich. Nadal jednak reklamodawcy nie są przekonani, że warto wydawać pieniądze na reklamę w sieci kobiecych produktów. Mimo sukcesów takich pomysłów jak choćby ubiegłoroczna kampania kosmetyków do włosów marki Taft. Kampania osiągnęła 1,2 mln odsłon, a liczba odwiedzin serwisu w miesiącu wzrosła 25-krotnie. Co się sprzedaje? Kobieta młoda z pięknym, szczupłym ciałem o ilorazie inteligencji dużo poniżej tego którym szczyci się Sharon Stone. Musi po prostu wyglądać. A jeśli nie jest w stanie niech chociaż umie wyszorować łazienkę lub ugotować makaron dla sześcioosobowej rodziny - mężczyźni zawsze będą zadowoleni. Komentuj(0) Link :: 17.11.2005 :: 23:02 Nie jesteśmy grzecznymi dziewczynkami. Grzeczna dziewczynka po prostu się słucha i jest potulna. Gdy jej każą karnie staje w kącie. Nie zabiera głosu nie pytana i lepiej, gdy nie ma własnego zdania. Nigdy się nie wyraża i marzy o księciu z bajki. Najlepiej na białym koniu. A fe... wspierajcie mnie w prowadzeniu tego strikte feministycznego bloga Komentuj(0) |
|
|
|
Talk.pl :: Twój Wirtualny Pamiętnik |
||||